Styl: Espresso Lager
18blg, 6,7% alk.
IBU: 27
Skład:
Słody: Pilzneński, Monachijski I, Chit, Pszeniczny, Czekoladowy
Dodatki: Kawa odmian: Adelante i Rio Azul
Chmiele: Styrian Golding
Drożdże: S-189
Uwarzono w: Browar na Jurze
Degustacja:
Piana: Obfita, drobnopęcherzykowa
Barwa: Ciemnobrązowe – prawie czarne, klarowne, z rubinowymi przebłyskami przy dnie.
Aromat: Kawowy, jednak jest to aromat kawy nie mocno palonej, przebija się aromat świeżej fasoli (pochodzący również od kawy), gdzieś w tle jakby majaczyły ciemne owoce, lekko słodki.
Smak: Pierwsza pojawia się słodycz, za nią delikatne akcenty czekoladowe z nienachalną, jednak dobrze wyczuwalną kawą, ze swoją lekką kwasowatością,
Goryczka: Niska podbijana palonością.
Odczucie w ustach: Pełne, delikatnie gryzące, pozostawiające przyjemny posmak kawy
Ogólnie: Naprawdę ciekawe piwo skierowane całkowicie na dodatek – kawę, jest jednak dobre zbalansowane. Kawa nie jest agresywna, nie atakuje nas momentalnie po otwarciu butelki. Piwno nie jest puste. Czuć pozostałe po fermentacji cukry dopełniające całość. Pozostawia przyjemny, szlachetny posmak kawy, a decyzja o dolnej fermentacji w tym przypadku moim zdaniem bardzo trafiona. Chłopaki z Pinty jak zawsze wiedzą co robią.
UWAGA! NIE JESTEM SENSORYKIEM, CZY TEŻ SĘDZIĄ PIWNYM. SĄ TO TYLKO I WYŁĄCZNIE MOJE SUBIEKTYWNE ODCZUCIA Z DEGUSTACJI.